„Cyganeria” – fragmenty krytyk

 

„Cyganeria” Giacomo Puccini – premiera 24.03.2017 Opera i Filharmonia Podlaska w Białystoku

 

Kurier Poranny nr.61 28.03.2017

(…) Maria Sartova przywołuje na scenie białostockiej opery paryską bohemę lat trzydziestych. Są wyraziste stroje, pełna rozmachu scenografia i niezwykle dynamicznie grająca orkiestra (…)

Jerzy Doroszkiewicz

 

Gazeta Wyborcza 27.03.2017

(…) Dostajemy istny tygiel emocji, intensywny, skrzący feerią barw- zarówno w warstwie wokalnej, aktorskiej, jak i instrumentalnej (…)

(…) Białostocka inscenizacja siłami wykonawców znakomicie potrafiła stworzyć wrażenie młodzieńczej beztroski, feerię najrozmaitszych emocji wibrujących w muzyce, w powietrzu, w gestach i głosie aktorów. A w finale – przejście z beztroskiej młodości w poczucie, że coś się skończyło (…)

(…) Wszystko to pięknie wybrzmiewa w intrygującej scenografii Mariusza Napierały (…), (…) Scenę wypełnia kilkupiętrowa mobilna budowla, która w jednej chwili z domostwa bohemistów potrafi zamienić się w restaurację Momus (…)

(…) Jest w niej coś schyłkowego, ma majestat i intrygujące zakamarki. Życie toczy się na kilku poziomach. A na tle industrialnej przestrzeni dają wrażenie intensywniejszych (…)

(…) Inspiracją dla białostockiej inscenizacji stał się powystawowy budynek – La Ruche. Maria Sartova postanowiła go przywołać w swojej inscenizacji. A jednocześnie paryskiemu klimatowi nadać inny wymiar. Dzięki temu białostocka inscenizacja „Cyganerii” nie zamknie się w ciężkości kostiumów ani w patosie, a zyska lekkość (…)

(…) Kostiumolog Agata Uchman inspirowała się zdjęciami Brassaia, fotografującego codzienność Paryża. We mgle, w deszczu, w mroku, jego zdjęcia zyskiwały inne światło, dając iluzję filmowości (…), (…) Ta iluzja jest zresztą dość wyraźna w całym spektaklu – widać tu nawiązania do klasyki francuskiego kina lat 30. Wszystko sprawia wrażenie, jakby było z lekka przydymione, przymglone, w miękkim światłocieniu (…)

Monika Żmijewska

 

OPERALOVER 26.03.2017

(…) Dbałość o szczegóły jest na każdym kroku i sprawia, że widz całkowicie identyfikuje się z przedstawianą historią (…)

(…) Premierowe przedstawienie „Cyganerii” to przede wszystkim prawdziwa uczta wokalna i aktorska. Role, grupy przyjaciół i ich ukochanych powierzono młodym, bardzo zdolnym solistom, co sprawiło, że spektakl z początku emanował energią, atmosferą beztroski i życia chwilą, by później zmienić się w przejmujący dramat (…)

Magdalena Grzybowska

 

Zobacz także:

Cyganeria Giacomo Puccini
Wywiad Diana Wądołowska
Cyganeria – zdjęcia
Cyganeria – wideo